Przed przyjściem Syna Bożego na tę ziemię, gdy naród Boży wybrany pomimo otrzymanych łask i błogosławieństw odstąpił od Boga, powiedział Pan Bóg przez proroka Malachiasza, litując się nad ginącym w grzechach narodem: „Oto posyłam Anioła mego, który zgotuje drogę przed obliczem mojem” (Mal 3:1).
Jan Chrzciciel, o którym tu mowa, był największym z proroków, był potężnym kaznodzieją Bożym pośród martwej puszczy tego świata. Treścią jego kazania było: „Pokutujcie, albowiem przybliżyło się królestwo niebieskie. Gotujcie drogę Pańską, proste czyńcie ścieżki Jego!” (Mt 3:1-3). Kazanie jego nie było daremne, gdyż mnóstwo ludzi z ziemi Judzkiej i Jerozolimy przychodziło i wyznawali grzechy. Wielu z nich młodzi i starzy, wszelkiego rodzaju wyrzutki społeczeństwa i pyszni Faryzeuszowie, ludzie z obciążonym i zranionym sumieniem, jak również pobożni i cnotliwi, różni wprawdzie z punktu widzenia ludzkiego, ale przed Bogiem wszyscy jednacy i grzeszni, słuchać musieli: „pokutujcie!”. Którzy z nich pokutowali, zostali ochrzczeni w Jordanie, lecz — niestety — pomimo chrztu pozostali starymi grzesznikami. Starej natury, kamiennego serca, nie mógł Jan Chrzciciel odmienić, ani brzemienia grzechów zdjąć, nowego życia zaszczepić.
Jedno mógł Jan Chrzciciel jeszcze uczynić, a tego nie zaniedbał – o Jezusie świadczyć, który nie wodą, lecz Duchem Świętym chrzcić będzie. Pokutującym brzemię grzechów zdejmie, usprawiedliwi i nowym życiem napełni. Głodnych nakarmi, chorych uzdrowi, smutnych pocieszy, a grzesznych zbawi. Mówiąc o zacności nadchodzącego Mesjasza, stwierdził Jan Chrzciciel swoją niegodność, powiadając, iż sam nie jest godnym rozwiązać rzemyka u obuwia Jego (Mk 1:7). A zobaczywszy Go nazajutrz idącego do siebie, zawołał: „Oto Baranek Boży, który gładzi grzech świata”. Oczy wszystkich skierowane zostały na Jezusa i szli za Nim.
Pan Jezus nauczając ten lud powiedział: „Syn człowieczy nie przyszedł, aby mu służono, ale aby służył i aby dał duszę swą na okup za wielu. Jam jest on dobry pasterz; dobry pasterz duszę swoją kładzie za owce” (Mk 10:45; J 10:1).
Jezus Chrystus, jednorodzony Syn Boży, zstąpili z nieba na tę ziemię, aby moc i władzę księcia świata na jego terytorium złamać. On, ucieleśniona Prawda, który przyszedł na ten świat, aby „świadectwo wydać prawdzie”, mógł temu ojcu kłamstwa przeciwstawić się. Jedynie tylko On sam, Pan Żywota, mógł tego mordercę ludzkości przezwyciężyć, staremu wężowi głowę zetrzeć.
Bogu dzięki i chwała, spełniło się. Jezus Chrystus, Syn Boży, podjął dobrowolnie za nas ten ciężki bój: Podobnie jak niegdyś Dawid podjął się walki z olbrzymem Goliatem. A jak Dawid, jako wojownik Izraelski potężnego wodza Filistynów zwyciężył i jego własnym mieczem głowę odciął, tak też Pan Jezus księcia mocy ciemności jego własną bronią zniszczył. Tak czytamy o naszym wielkim Pośredniku i Zbawicielu, który za nas śmierć poniósł: „On przez śmierć zniszczył tego (śmierć jest najpotężniejszą bronią szatana), który miał władzę śmierci, to jest diabła” (Hbr 2:14).
Wprawdzie usiłował szatan kilkakrotnie Chrystusa zatrzymać na drodze do krzyża, próbował jeszcze w ogrodzie Getsemane, ale przyszła chwila, aby osądzony został. Pan Jezus wiernie poddany woli Ojca Swego, poszedł do miejsca ostatecznej walki – krzyża na Golgocie.
Tam pośród ciemności odbył się bój pomiędzy śmiercią a piekłem, między światłością a ciemnością, między Księciem Żywota a księciem mocy ciemności. Gdy ciemność okryła ziemię, skały się rozpadały, groby się otwierały, zawołał Zbawca głosem wielkim: „Wykonało się, a nachyliwszy głowę oddał ducha”. Spełnił się w raju obiecany plan Boży o starciu głowy starego węża, a wybawieniu ludzkości z grzechu i śmierci. Spełniło się – „Baranek nasz wielkanocny za nas ofiarowany został”, (I Kor 5:7). Ludzkość odkupiona, szatan zwyciężony. Jezus Chrystus zmarł, Jemu została według proroctwa sprzed wieków starta pięta, ale On wężowi głowę zmiażdżył.
Syn Boży umierając zwyciężył szatana w śmierci. Słowo Boże poucza nas, że On na krzyżu rozbroił księstwa i zwierzchności (tj. szatana i jego wojska), tryumfując nad nimi (Kol 2:15).
Chrystus umarł i zmartwychwstał. Książę świata tego nie ma nic w Nim (J 14:30). Nic godnego śmierci nie było w Jezusie, nic z winy i grzechu, wobec tego nic nie mogło Go też w śmierci zatrzymać. Dlatego tryumfująco zmartwychwstał, żywot i nieśmiertelność na światło wywiódł, a Swoim miłym zwycięstwo i pokój zwiastował!
Tak ciężki był ten bój na Golgocie, tak drogo zapłacone zwycięstwo, na mocy którego każdy z ludzi wyratowany i zbawiony być może. Otrzymać może przez wiarę z łaski Bożej całkowite i wieczne zbawienie. Kto tylko od tego potężnego władcy, barbarzyńskiego tyrana, któremu wszyscy ludzie w stanie nienawróconym służyć muszą wyzwolić się chce, niech śpieszy do Jezusa Syna Bożego. Słowo Boże powiada: „Każdy bowiem, kto wzywa imienia Pańskiego, zbawiony będzie” (Rz 10:13).
Drogi Czytelniku! Niezliczoną ilość ludzi uwolnił już Chrystus Pan z niewoli szatana, obdarzył przez wiarę w Jego cudowne imię zupełną wolnością i radością dzieci Bożych. Czy jesteś wolny i szczęśliwy?
Tysiące ludzi śmieje się, może i szydzi z istnienia szatana i jego mocy, ale ich niewiara nie uwolni ich od tego władcy i ciemiężyciela. Są jego ślepymi niewolnikami i pozostaną w wieczności z nim. Pan powie kiedyś do wszystkich w grzechu żyjących: „Idźcie ode mnie przeklęci w ogień wieczny, który zgotowany jest djabłu i aniołom jego” (Mt 25:41).
Nic, ani własna siła, ani Twoja pobożność nie są w stanie uwolnić Cię z niewoli szatana. Tylko kogo Syn Boży uwolni, jest prawdziwie wolnym. Niech Cię nic nie powstrzyma od pokuty i oddania się Panu Jezusowi! Spiesz się, szukaj ratunku u wielkiego Zbawcy Jezusa. Oddaj się Bogu, a słowa: „wyrwał nas z mocy ciemności i przeniósł do królestwa; Syna Swego umiłowanego”, staną się u Ciebie rzeczywistością. Szatan jest potężnym władcą, ale w imieniu Pana Jezusa zwyciężysz go. Chodź śladem twego Zbawcy i słuchaj Jego głosu, a szatan uciecze od Ciebie. Zaufaj zupełnie Chrystusowi! Nie zapomnij też przywdziać zbroi Bożej, abyś mógł unieszkodliwić wszystkie strzały ogniste szatana i ostać się (Ef 6:13-16).
Szatan dla każdego szczerze wierzącego jest zwyciężonym wrogiem. Jednym słowem Pisma Świętego w mocy Ducha Świętego unieszkodliwić go może. Szatan zaś nie może nikogo, chociażby i najsłabszego w wierze z ręki Pana Jezusa, dobrego Pasterza, wyrwać. Zbawiciel powiedział: „Moje owce głosu mego słuchają, i ja znam je, i idą za mną. A ja żywot wieczny daję im, i nie zginą na wieki, i nikt nie wydrze ich z ręki mojej” (J 10: 27-28). Również nie może szatan odłączyć wierzących od miłości Bożej, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu ich. (Rz 8:34-39).
Oglądaj, miły Czytelniku, to całkowite, wspaniałe zwycięstwo Syna Bożego, dla nas biednych, z natury słabych i grzechami obciążonych. Powiedz, czy masz pokój z Bogiem i żywot wieczny? Czy jesteś wolny od grzechów i wiecznej śmierci? Czy przez wiarę w Syna Bożego przezwyciężyłeś świat? Jeżeli Jezus Chrystus, wielki Zwycięzca z Golgoty, Twoim osobistym Zbawicielem, Panem i Wodzem jest, to ze spokojnym i szczęśliwym sercem pewnymi krokami do wieczności, do domu Ojca w niebiesiech zbliżać się możesz. Dla Niego żyj, Jemu umieraj! Wówczas jesteś wolnym, aby Bogu służyć, wolnym, aby pokój i zbawienie innym zwiastować, wolnym, aby być błogosławionym od Boga i być z łaski Jego błogosławieństwem swojemu otoczeniu.
Patrz, oto Jezus Chrystus, Syn Boży prowadzi nas do pokoju i wolności, mówiąc: „Pokój zostawiam wam, mój pokój daję wam” i „Jeżeli was Syn wyswobodzi, prawdziwie wolnymi będziecie” (J 14:27; 8:36). Apostoł zachęca wierzących: „Stójcie tedy w tej wolności, którą nas Chrystus wolnymi uczynił” (Ga 5:1).
„Ale Bogu niech będą dzięki, który nam dał zwycięstwo przez Pana naszego Jezusa Chrystusa” (I Kor 15:57).
Spełniło się!
Autor nieznany
Przepisano z czasopisma:
„Łaska i Pokój” nr 2 z 1927 r.
(Pisownia w niewielkim stopniu uwspółcześniona)